Jak już pisałam we wstępie przez ostatni rok mieszkałam w Niemczech jako AuPair, łącząc naukę języka niemieckiego ze zwiedzaniem i przygotowaniem do egzaminu wstępnego na wzornictwo.
I mimo to, że wróciłam już w połowie czerwca jakoś ciężko było mi się ogarnąć i wrócić do pisania, ale wreszcie nastał czas mobilizacji :)
Kilka ważnych informacji :
- zaliczyłam egzamin z rysunku i dostałam się na wzornictwo, więc jestem już oficjalnie studentką I roku wzornictwa na Politechnice Łódzkiej :)
- znalazłam współlokatorów i mieszkanie
- dzięki mojej kochanej rodzince mam wreszcie sprzęt do rozwijania mojej pasji :)
wymieniłam maszynę na ,,nowszy model", tzn nowy w sensie posiadania, bo wiekowo niewiele chyba się różni od poprzedniej. Trochę się nachodziłam i nazłościłam, żeby ją skompletować i naprawić, ale baaardzo się cieszę, że szyje :D
- zakupiłam też aparat, więc nareszcie zdjęcia będą dobrej jakości ;)
więc.... będzie się działo, a raczej szyło ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz